Czego biznes chce od testerów?
Czyli prawdziwe wymagania firm wobec testerów.
Oczekiwania biznesu wobec testerów wcale nie są takie oczywiste - a już na pewno nie pokrywają się z oficjalnymi definicjami testowania. Na rozmowach rekrutacyjnych często pada pytanie: „Jaki jest cel testowania?”. I choć odpowiedź może wydawać się prosta, to warto spojrzeć na temat szerzej.
Firma nie zatrudnia testera po to, żeby klikał po aplikacji i zgłaszał literówki. Biznes chce odpowiedzi na dwa pytania:
W jakim stanie jest nasz produkt?
Czy są jakieś problemy, które zagrażają wartości produktu lub terminowemu zakończeniu prac?
Innymi słowy — czego biznes chce od testerów? Jasnych informacji. Rzetelnej oceny. Spokoju, że produkt, który trafi do klientów, nie rozwali się przy pierwszym użyciu. Tester nie powinien więc patrzeć tylko na czy działa. Powinien szukać tego, co nie działa tak, jak powinno, co może się zepsuć albo co jest niejasne dla użytkownika końcowego.
🧩 Problemy nie kończą się na kodzie
W codziennej pracy łatwo jest skupić się tylko na funkcjonalnych błędach — bo te są widoczne od razu. Aplikacja wyrzuca wyjątek? Nie działa kliknięcie? To widać. Problem w tym, że taka lista bugów to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Problemy mogą tkwić w błędnych założeniach projektowych, w nieprecyzyjnych wymaganiach, w nieintuicyjnym interfejsie czy niedopasowaniu funkcjonalności do rzeczywistych potrzeb użytkownika. Testerzy powinni patrzeć szerzej niż tylko na kod. Powinni analizować cały proces i wpływ decyzji projektowych na końcowy produkt.
🧠 Testy automatyczne nie powiedzą Ci wszystkiego
Automatyzacja testów to świetna sprawa — pozwala zaoszczędzić czas, skraca regresje, daje szybki feedback. Ale trzeba pamiętać, że testy automatyczne są pisane przez ludzi z określoną wiedzą i założeniami. A to oznacza ryzyko.
Klątwa wiedzy sprawia, że pomijamy rzeczy, które dla nas są oczywiste, a dla użytkownika mogą być całkowicie niezrozumiałe. Automaty nie zauważą nieczytelnego komunikatu, nie zwrócą uwagi na dziwną logikę działania formularza. Dlatego automaty nie mogą zastąpić testowania eksploracyjnego. Mogą je wspierać, ale nie zastąpią ludzkiego myślenia i spojrzenia z perspektywy użytkownika.
🧪 Jakość to nie tylko „czy działa”
Wielu początkujących testerów myśli, że ich zadaniem jest tylko sprawdzenie, czy coś działa. Problem w tym, że „działa” to nie zawsze znaczy „dobrze działa” albo „działa zgodnie z potrzebami klienta”.
Jakość aplikacji to także użyteczność, dostępność, szybkość działania, łatwość utrzymania, bezpieczeństwo danych czy zgodność z przeglądarkami i urządzeniami. A to oznacza, że testowanie powinno sięgać dalej niż tylko „kliknąłem i nie wywaliło błędu”.
Co więcej, jakość ma też wymiar biznesowy. Niska jakość to większe koszty wsparcia, dłuższe wdrożenia, więcej błędów po stronie klienta i ryzyko utraty zaufania. A to już nie są tylko „problemy techniczne” — to konkretne zagrożenia dla firmy.
🧭 Rola testowania w ocenie ryzyka
Dobrze przeprowadzone testy to nie tylko dokumentacja błędów, ale przede wszystkim sposób na identyfikację ryzyk. Testerzy powinni pomagać zespołowi odpowiedzieć na pytania: Gdzie jesteśmy? Co może pójść nie tak? Czy jesteśmy gotowi na wdrożenie?
To oznacza nie tylko raportowanie tego, co już się zepsuło, ale też przewidywanie tego, co może się zepsuć. Analiza ryzyk to nie tylko domena Project Managerów — to również (a czasem przede wszystkim) zadanie dla QA. Bo to testerzy widzą system w działaniu i mają szansę wcześniej zauważyć jego słabe punkty.
🛠️ Testowalność i subtelne problemy
Nie wszystkie błędy są oczywiste. Czasem problemy pojawiają się tylko w specyficznych warunkach albo wynikają z interakcji kilku funkcji. W takich przypadkach kluczowa staje się testowalność — czyli to, czy system został zaprojektowany w sposób, który umożliwia skuteczne testowanie.
Czy mamy logi? Czy mamy środowisko testowe zbliżone do produkcji? Czy aplikacja zgłasza błędy w sposób czytelny? Czy możemy monitorować działanie systemu na poziomie, który pozwala wykryć problemy wydajnościowe albo związane z integracją?
Im lepsza testowalność, tym skuteczniejsze testy. A co za tym idzie — większa szansa na wykrycie nieoczywistych błędów, zanim zrobi to użytkownik końcowy.
🧱 System to więcej niż suma jego części
W teorii wszystko wygląda dobrze — każdy komponent działa, testy przechodzą, pokrycie testowe ładne. Ale w praktyce… coś się nie klei. Zgrzyty pojawiają się najczęściej na styku systemów, modułów i danych. I właśnie tam warto skierować testowe spojrzenie.
Złożone aplikacje rzadko psują się w oczywisty sposób. Większość błędów wynika z interakcji pomiędzy elementami systemu. A to oznacza, że testowanie musi uwzględniać te powiązania. Sprawdzać, jak komponenty ze sobą współpracują, czy dane się przenoszą poprawnie, czy kolejność operacji nie wpływa na efekt końcowy.
Biznes nie chce dowiedzieć się po czasie, że „wszystko było przetestowane — tylko nie razem”.
📌 Podsumowanie
Czego biznes chce od testerów? Rzetelnych odpowiedzi. Oceny ryzyka. Wczesnego wykrywania problemów. Informacji, które pozwolą podejmować dobre decyzje. To nie musi być lista wszystkich bugów. Ale musi to być uczciwy obraz tego, co działa, co nie działa i gdzie jeszcze mogą kryć się pułapki.
Testowanie to dostarczanie informacji o stanie produktu i możliwych ryzykach.
Błędy nie kończą się na kodzie — mogą być w wymaganiach, procesie czy założeniach.
Testy automatyczne są ważne, ale nie zastąpią ludzkiego spojrzenia.
Jakość to wiele wymiarów: funkcjonalność, niezawodność, bezpieczeństwo i wiele więcej.
Testowanie pomaga ocenić ryzyko i podejmować lepsze decyzje biznesowe.
Warto dbać o testowalność i myśleć o problemach, zanim się pojawią.
System to nie tylko komponenty, ale też ich interakcje.
Nie klikamy tylko po to, żeby znaleźć bugi. Klikamy, żeby upewnić się, że produkt ma sens. I żeby zminimalizować ryzyko, że coś pójdzie nie tak wtedy, gdy naprawdę nie może.


🚀 Testowanie to coś więcej niż klikanie
Pozwolę sobie na małą autoreklamę 😅 Mój e-book Testowanie to coś więcej niż klikanie zawiera praktyczne wskazówki, które pozwolą Ci wyróżnić się na rynku pracy. E-book liczy 160 stron konkretnej wiedzy, bez zbędnych teorii, z praktycznymi przykładami, które przygotują Cię na realne wyzwania w pracy testera. Dowiesz się:
✅ Jak myśleć jak użytkownik i wpływać na jakość oprogramowania już na etapie zbierania wymagań biznesowych
✅ Jak zbudować techniczne zaplecze – testowanie API, obsługa DevToolsów i współpraca z programistami
✅ Jak pisać przejrzyste przypadki testowe i przewidywać problemy w aplikacji
✅ Jak efektywnie wykrywać błędy i zgłaszać je w sposób zrozumiały dla programistów.
✅ Jak zdobyć pierwszą pracę w IT – tworzenie CV i przygotowanie do rozmów rekrutacyjnych
Jest to więc wszystko, czego potrzebuje dzisiejszy tester oprogramowania. Więcej informacji znajdziesz tutaj: Testowanie to coś więcej niż klikanie.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do newslettera!
W każdy czwartek o 10:00 dam Ci znać o moich nowych wpisach.
Dorzucę też ciekawe artykuły, filmy czy inne materiały ze świata IT.
Po zapisie do newslettera, wyślę Ci darmowego ebooka z checklistami dla testerów.






Polecane wpisy:
Sprawdź też moje social media:
Dziękuję, że czytasz mojego bloga!
Masz jakieś pytania? Z chęcią odpowiem :)

