Świadome testy eksploracyjne
Testy eksploracyjne nie polegają na przypadkowym klikaniu po aplikacji.
Eksploracja kojarzy się z podróżą w nieznane. Odkrywaniem. Poszukiwaniem przygód. I choć wiąże się to z poszerzaniem horyzontów i wychodzeniem poza strefę komfortu, nie znaczy, że eksploracja powinna być nieuporządkowana i chaotyczna. To samo dotyczy testów eksploracyjnych - często mylonych z losowym klikaniem po aplikacji.
Jak mówi James Lyndsay, testy eksploracyjne służą do świadomego odkrywania nieoczekiwanych ryzyk i nowych problemów. Dobre testy eksploracyjne nie opierają się na losowości. Testowanie eksploracyjne to umiejętność, która wymaga zdolności zauważania istotnych aspektów oraz wyboru odpowiednich narzędzi.
Świadome testy eksploracyjne
Świadome testy eksploracyjne to metoda testowania aplikacji, w której testerzy eksplorują system w sposób świadomy i ukierunkowany, ale bez szczegółowego, wcześniej przygotowanego scenariusza testowego (do tej definicji pasuje też session-based exploratory testing). W przeciwieństwie do losowego klikania, testy te są oparte na celowym planie i strategii.
Plan testów eksploracyjnych powinien być dostosowany do potrzeb projektowych. Jeśli wymogiem jest znalezienie jak największej liczby bugów, tester idzie w tym kierunku. A może potrzebne jest potwierdzenie, że aplikacja nadaje się do przekazania klientowi? Wtedy testy eksploracyjne skupiają się na uzyskaniu informacji, czy dane wdrożenie powinno zostać przeprowadzone.
Co więcej, świadome testy eksploracyjne dają dogłębną informację o jakości oprogramowania. W trakcie eksploracji testerzy na bieżąco dostosowują strategię na podstawie obserwacji, a plan ewoluuje po wykryciu nieoczekiwanych zachowań aplikacji. Z kolei dokumentowanie działań (logi, nagrania, notatki) pozwala na kompleksową analizę wyników testów.
A co ze scenariuszami testowymi?
Czy to oznacza, że scenariusze testowe wyrzucamy do kosza? Nie, bo spełniają one inne zadania. Nie jestem zwolennikiem trzymania się sztywnych przypadków testowych, ale nie da się ukryć, że świetnie sprawdzają się przy regresji i weryfikacji powtarzalnych wymagań. Kreatywność jest tu ograniczona przez zdefiniowane kroki testowe, ale ma to też plusy - testy z powodzeniem może przeprowadzić tester nieobeznany z całością projektu.
Ryzyko, czyli wtopy na produkcji
Mógłbym dalej drążyć o istocie testowania i przeróżnych metodykach, ale prawdą jest, że (z biznesowego punktu widzenia) testowanie dąży do minimalizowania ryzyka. Mówiąc wprost - im mniej błędów na produkcji, tym lepiej. A testowanie eksploracyjne jest kluczowe dla identyfikacji nieoczekiwanych ryzyk. Tylko świadome eksplorowanie aplikacji i dostosowywanie się do sytuacji pozwala wykryć nieoczywiste bugi - a to właśnie takie błędy często "wywalają proda".
Dlatego zachęcam do wychodzenia poza ramy scenariuszy testowych. Jasne, dokumentowanie i raportowanie jest niezwykle ważne, ale nie może zabraknąć miejsca na kreatywność. Eksperymentowanie i wcielanie się w rolę użytkowników daje jasny obraz stanu jakości oprogramowania. Bo testowanie to coś więcej niż klikanie.


A czy Ty przeprowadzasz świadome testy eksploracyjne?
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do newslettera!
W każdy czwartek o 10:00 dam Ci znać o moich nowych wpisach.
Dorzucę też ciekawe artykuły, filmy czy inne materiały ze świata IT.
Po zapisie do newslettera, wyślę Ci darmowego ebooka z checklistami dla testerów.






Polecane wpisy:
Sprawdź też moje social media:
Dziękuję, że czytasz mojego bloga!
Masz jakieś pytania? Z chęcią odpowiem :)

